Pomponiarze nie stanęli na wysokości zadania i nie podjęli rzeczowej polemiki z moimi argumentami tylko nadal cenzurują. Na szczęście w przyrodzie nic nie ginie! Sięgam więc do mojej kopii zapasowej Facebooka i przywracam ocenzurowany wpis.
Bardzo mnie bawi obserwowanie pomponiarzy. W poprzednich tekstach na ten temat też głównie chodziło o zabawę i nie stawiałem żadnych postulatów. Czas jednak na podsumowanie. Stara msza nie powinna być skansenem i zasługuje na normalność. Należy koniecznie i szybko wprowadzić „wiek emerytalny” dla tradiministrantów – maksymalnie 18 lat. Prezbiterium to nie miejsce dla osobliwie dziwaczejących podstarzałych kawalerów.
Nie zawsze biskupowi siedzącemu na faldystorzu czy tronie kładziono poduszkę pod stopy. Sądzę, że w tym przypadku ma ona znaczenie praktyczne – chodzi o to, aby kardynałowi Ruffiniemu nogi nie „dyndały”.