W jednym z poprzednich wpisów na podstawie prostej analizy wykresu wskazałem moment w którym Grecja zbankrutowała. Grecja zbankrutowała, ale zarówno jej rząd jak i wierzyciele nie ogłaszają oficjalnie tego oczywistego faktu. Co się stanie jak ogłoszą? Widzę trzy możliwie scenariusze:
- Rząd Grecji ogłasza niewypłacalność. Nie ma już publicznych złudzeń, że cokolwiek zwrócą (albo ktoś zrobi to za nich). Banki niemieckie i francuskie będące wierzycielami mają poważne kłopoty z płynnością finansową. Jeśli padną, to mamy systemowy kolaps.
- Rząd Grecji ogłasza niewypłacalność. Banki będące wierzycielami przetrwały pobierając zastrzyk gotówki od rządów. Odebrały jednak nauczkę. Przestają więc pożyczać pieniądze nieodpowiedzialnym południowcom. Bez dopływu gotówki pada Hiszpania, Portugalia i Włochy. Znowu systemowy kolaps.
- Rząd Grecji ogłasza niewypłacalność. Mieszanka obu powyższych scenariuszy: plajta banków z północy i państw z południa Europy. Kolaps.
Oczywiście kolaps socjalizmu to nic złego. Przeżyliśmy już taki jeden i było OK. Obstawiam wariant nr 2.
Ciekawie to dopiero będzie, jak Grecja odrzuci euro :]
Rząd Grecji zacznie drukować jakąś walutę. Raczej to będzie drachma. Ciekawiej byłoby gdyby zaczęli drukować euro. Mają ku temu wszystkie techniczne możliwości :-)Chyba nawet mogą drukować niemieckie euro :-))) Ponieważ istnieje taka możliwość to chyba niebawem będą zachęcani do przejścia na drachmę.