W życiu każdego gitarzysty przychodzi taki moment gdy musi zadecydować co jest dla niego ważniejsze. Czy rodzina, szkoła, praca, kariera zawodowa i pieniądze? Czy jednak gitara? By cokolwiek w życiu osiągnąć w jakiejś dziedzinie to trzeba wiele innego poświecić. Jimi Hendrix porzucił szkołę w wieku lat 17, Adrian Smith z Iron Maiden zrezygnował z nauki szkolnej w wieku lat 16, Ingwe Malmsteen podobnie w wieku lat 15. Większość wirtuozów gitarowych ma zrujnowane życie rodzinne (i też relacje sąsiedzkie) bo poświecili je dla Dobra Muzyki Gitarowej. Znane są np. sprawy sądowe, które prowadził Slash z sąsiadami – nie potrafili oni docenić jego głośnego muzykowania na gitarze w późnych godzinach nocnych.
Po tym motywacyjnym wstępie możemy przejść do głównego tematu tego wpisu. Dzisiaj omawiamy akord maj7(b5). Konkretnie weźmy dla przykładu Fmaj7(b5). Jestem tym potworem absolutnie zafascynowany od kilku dni. Jest to akord Fmaj7 z obniżoną kwintą. Składa się z dźwięków: F, A, H, E. Kolejne interwały licząc od prymy to: tercja wielka, tryton i septyma wielka. Nie jest to akord tercjowy bo kolejne interwały pomiędzy jego składnikami to: tercja wielka, sekunda wielka i kwarta.
Brzmienie tego czterodźwięku po prostu wyrywa z butów. Każdy akord służy do budowania jakiegoś nastroju, do kreowania emocji. Jak brzmi maj7(b5)? Przychodzi mi go głowy tylko jedno porównanie. Akord Fmaj7(b5) brzmi jak … rozwrzeszczana, wściekła i wulgarna baba. Nastrój nerwowy i wulgarny a wysokość i współbrzmienie dźwięków sugerują zdecydowany żeński alt. Nie wierzysz to sam sprawdź i zagraj na gitarze. Oto proponowane opalcowanie. Tu nasz akord w interesującym przewrocie:
Nikomu nie przyszło wcześniej do głowy by tak ułożyć palce w tym miejscu gryfu? Zastosowanie akordu potencjalnie bardzo szerokie: flamenco, jazz, progresywny heavy metal. Jaka jest genealogia takiego wulgarnego potwora? Akord składa się z dźwięków F, A, H, E wiec możesz do niego grać dowolny modus skali C-dur. Pasuje też a-moll harmoniczne i wiele innych. Polecam konkretnie takie rozwiązanie. Kolega podgrywa progresje E, Fmaj7(b5) a Ty sobie swobodnie improwizujesz w skali e-frygijskiej dominantowej. Ten sam układ dźwięków możemy też słyszeć jako akordy: Esus4addb9, B7sus4(b5).
Czego (swobodnej improwizacji) Wszystkim i sobie życzę!
Podoba mi się twierdzenie, wreszcie ktoś kto powiedział to dosadnie w Polsce, gdzie Rodzina to nietykalna świętość. Może faktycznie tak jest, że nie wszyscy chcą mieć rodzinę, żyć w rodzinie i poświęcać się dla ciepełka domowego a życie singla może być równie fascynujące
Och. Można ten tekst traktować tez mniej dosłownie 🙂
to fakt, ale dla mnie jako kobiety singla ( z wyboru a nie konieczności) takie słowa to ukojenie bowiem ” normalni” ludzie stale się dziwią jak można nie chcieć mieć rodziny ( no coś ze mną jest nie tak) pozdrawiam i gratuluję lekkiego pióra i wiedzy