Matrix„Matrix”  – klasyka kina autorstwa braci Wachowskich.  Wszyscy znamy tą historię.  Nasz główny bohater Neo jest hakerem komputerowym. Neo odkrywa, że postrzegana rzeczywistość nie jest rzeczywista. Ludzie tkwią w kokonach a ich mózgi są podłączone do programu komputerowego Matrix, który emuluje im iluzoryczną idealną rzeczywistość. Uwięzieni ludzie nie są świadomi swojego rzeczywistego położenia bo dostrzegają tylko iluzję wytworzoną w komputerze i dostarczoną do odpowiednich obszarów w mózgu. Zresztą taka historia nie jest ona ani nowa ani oryginalna bo wcześniej na analogiczny pomysł wpadł Stanisław Lem  pisząc „Kongres Futurologiczny”.

W „Kongresie Futurologicznym” sztuczna rzeczywistość jest kreowana poprzez wpływ rozpylanych substancji biochemicznych. Można oszukać świadomość podając do mózgu impulsy elektryczne z komputera, można oszukać świadomość podając substancje chemiczne. Wygląda jednak na to, że by stworzyć Matrixa nie jest potrzebna wielka zewnętrzna ingerencja. Neuronaukowcy twierdzą, że każdy z nas ma w mózgu biologiczny mechanizm do wytwarzania zadanego iluzorycznego obrazu świata. Niektóre iluzje są powszechnie znane jak np obrazek poniżej.

zludzenie

Wiemy, że obie kreski są jedynkowej długości. Mimo to i tak mózg tworzy iluzje. Inne iluzje są jednak znacznie głębsze a ich skutki poważniejsze. Ostatnio tutaj pisałem, posługując się analogią Niewidzialnego Różowego Jednorożca, o skłonności mózgu do poważnego brania pojęć, które nie mają zupełnie żadnego sensu poznawczego. Inne takie bardzo sugestywne urojenia tworzone przez mózg to złudzenie czasu albo złudzenie wolnej woli. Wolna wola niczego nie wyjaśnia we współczesnych naukach o człowieku zaś pojecie czasu niczego nie wyjaśnia we współczesnej fizyce (a nawet ściemnia!).  Wszystkie te urojenia i złudzenia ewoluowały naturalnie i nikt takiego Matrixa nie programował. Po prostu taki złudny sposób postrzegania świata dawał większe szanse przeżycia na sawannie w paleolicie.

Niektóre złudzenia którymi żywi nas mózg są jednak szkodliwe. Zarówno dla nas samych jak i dla otoczenia. Szczególną patologią jest to co stanowi dla wielu najważniejszy aspekt rzeczywistości czyli pojecie własnego „ja”. Urojenie pojęcia ego powstaje w ten sposób, że bierzemy szybko przepływający nurt naszych: myśli, uczuć, doznań a następnie bezwiednie przyklejmy do tego bałaganu etykietkę własnego „ja”.  A potem traktujemy pojęcie takiego „ja” zbudowane na przemijających myślach i uczuciach jako niezmienne i odrębne. To oczywisty błąd logiczny i chyba największy „matrix”. W zachodniej filozofii bodaj pierwszy zwrócił na to uwagę David Hume a na wschodzie wiedziano o tym o dwa tysiąclecia wcześniej. Pojęcie „ja” ma też zdecydowanie patologiczne skutki społeczne. Na nim budowany jest egoizm, wszelkie chciwości, porządania itp.

Czy jest jednak  jakaś ucieczka z iluzorycznego Matrixa? Czy można usunąć wirusy umysłu: złudzenie ego, iluzję czasu, urojenie wolnej woli, Niewidzialne Różowe Jednorożce i inne zupełnie podobne urojone pojęcia?  Tak – należy postąpić jak Morfeusz z filmu –  zatrzymać bieg oprogramowania. W filmowym Matriksie polegało to na wyłączeniu działania zewnętrznych układów elektronicznych. Jak jednak zatrzymać Matrixa, którego wytwarzają układy neuronów w mózgu? Należy spróbować powstrzymać lub przynajmniej spowolnić ciągły bieg myśli. Oczywiście każda bezpośrednia próba przynosi efekt odwrotny. Dlatego potrzebne jest użycie bardziej wyrafinowanych narzędzia. Ostatnio pisałem tu w tym kontekście o medytacji vipassana. ZACHĘCAM! To po prostu pewna wypróbowana przez setki lat technika, która wywodzi się z buddyzmu tradycji therevāda ale nie trzeba łączyć jej z żadnym religijnym nonsensem. Algebra wywodzi się od muzułmanów … to nie ma znaczenia dla zastosowania algebry.

Zacytuję na koniec mojego guru czcigodnego Ajahna Bramhavamso Mahathera:

„Byłoby cudownie, gdyby każdy z nas mógł zakończyć wewnętrzny dialog i trwać w cichej świadomości chwili obecnej wystarczająco długo, aby uświadomić sobie jej wspaniałość.”

Tak wygląda świat po ucieczce z Matrixa. Czego Wszystkim życzę!

Śledź bloga na facebooku!
Bądź na bieżąco!